– To film o człowieku, który chce się wyłamać z naszej cywilizacji posiadania i chciwości. I to nie w sposób radykalny, wszystko odrzucając. On chce tylko powiedzieć: „Nie muszę mieć więcej”. Z kolei drugi bohater filmu robi podsumowanie życia. Jest kimś, kto osiągnął wszystko, a nie ma niczego. Świadkiem pustki, którą można w sobie wyhodować. Pustki hedonistycznego życia – powiedział Barbarze Hollender Krzysztof Zanussi jeszcze w czasie przygotowań do filmu, które kończył w okresie pandemii i izolacji.