Przechwycone
95 min.
- Tytuł oryginalny Myrni liudy
- Gatunek dokument
- Reżyseria Oksana Karpovych
- Kraj produkcji Kanada, Francja, Ukraina
- Rok produkcji 2024
- Bilet 20 zł norm. 18 zł ulg. 15 zł w poniedziałki

Opis
Dokument, który przyniósł swoim twórcom nominację do Europejskiej Nagrody Publiczności LUX, był prezentowany na wielu światowych festiwalach filmowych, takich jak Berlinale, Krakowski Festiwal Filmowy, CPH:DOX czy Hot Docs. Docenili go również jurorzy Konkursu Głównego 24. MFF WATCH DOCS, gdzie otrzymał Nagrodę Główną. Film został objęty patronatem Stowarzyszenia Kin Studyjnych.
Usłysz to, czego nie widać. O czym mówią rosyjscy żołnierze, kiedy dzwonią z frontu do swoich domów?
„Przechwycone” to psychologiczny horror, którego groza kryje się poza obrazem. To także trzymająca w napięciu opowieść o prawdziwych emocjach, nastrojach i chwilach zwątpienia, które czasem towarzyszą agresorom czy ich rodzinom. W zestawieniu z postapokaliptycznymi widokami tworzą porażające studium zniewolenia i konformizmu.
Najgłośniejszy ukraiński dokument roku, który trzeba zobaczyć w kinie. Nagrodzony m.in. na Berlinale, Krakowskim Festiwalu Filmowym i WATCH DOCS. Mimo że nie pada w nim ani jeden strzał, nie widać rannych, czołgów ani eksplozji, jego twórcom udało się dotrzeć do istoty tego konfliktu. Długie perfekcyjnie kadrowane ujęcia pokazują księżycowe krajobrazy i wybebeszone wnętrza mieszkań, do których dotarł w 2022 roku „Ruski Mir”. Absurd i bestialstwo wojny odsłaniają sami okupanci: warstwę dźwiękową tworzą wyłącznie przechwycone przez ukraiński wywiad rozmowy rosyjskich żołnierzy, relacjonujących rodzinom swoje wojenne przeżycia. Odważny filmowy eksperyment, w którym dźwięk i obraz wzajemnie wzmacniają swój przekaz, bezlitośnie ujawnia stan rosyjskiego społeczeństwa przeżartego toksyczną propagandą. To także trzymająca w napięciu opowieść o prawdziwych emocjach, nastrojach i chwilach zwątpienia, które czasem towarzyszą agresorom czy ich rodzinom. W zestawieniu z postapokaliptycznymi widokami tworzą porażające studium zniewolenia i konformizmu. Takiego filmu o wojnie w Ukrainie jeszcze nie było.
W rozmowach rosyjskich żołnierzy z ich matkami, żonami i dziewczynami było coś szczególnego. Czułam, że otwierali się przed nimi, ton konwersacji był bardziej intymny. To ważne, ponieważ pokazywało ich ludzką stronę, a ja chciałam zbadać człowieczeństwo i to, w jaki sposób ci ludzie stali się odhumanizowani i zdemoralizowani — opowiada Oksana Karpowicz, cytowana w materiałach prasowych.
W repertuarze
20 III 18:10
22 III 16:15
23 III 14:00